Effy

Wtuliła nos w zagłębienie jego szyi.
Było jej dobrze, uczucie spełnienia i radośc przychodziło spazmami, które oznajmiała lekkimi jęknięciami.
Czuła go w sobie i ot sprawiło to wszytko jeszcze piękniejszym uczuciem.
Byli jednością, jednością w dwóch ciałach.
Czuła, że już niedługo dojdzie

Pożądała jej każda komórka jego ciała.
Chciał, by ta chwila trwała wieczność. Chciał, by nigdy nie doszło do ich rozdzielenia.
W końcu doznał ostatecznego spełnienia, a ona mogła poczuć w sobie jego ciepło.

To było to, dosięgła tego szczęścia/
doszła, wyginając ciało łuk.
Czuła ciepło spełnienia.
Spojrzała na Gustava z lekkim uśmiechem,

Przejechał wierzchem dłoni po jej rozgrzanym policzku i uśmiechnął się, patrząc w jej oczy. Jeszcze nigdy nie udało mu się rozszyfrować co do niego dokładnie mówiły; teraz, jednak przeczuwał, że biła od nich radość.
- Masz piękne oczy... - wyszeptał, zatrzymując dłoń.

Spojrzała na Gustava i zaśmiała się lekko, melodyjnie.
całe jej oczy, jak i twarz była radosna.
-wiem-mruknęła cicho i sama czułym gestem bawiła się jego włosami,.'

- Mógłym wpatrywać się w nie godzinami - kontynuował dalej, nie odrywając od niej wzroku. Cały czas mówił szeptem.

Zaśmiała się lekko, uciekając na chwilę wzrokiem
nie mogąc wytrzymać do końca jego spojrzenia.
-jak wszyscy
powiedziała żartobliwie.

Zaśmiał się cicho.
- Widzę, że moja skromność przenosi się na ciebie.

Lekko uderzyła go palcem w nos.
-z kim przystajesz takim się stajesz
powiedziała z uśmiechem

- Mam nadzieję, że nie dokonasz ostatecznej przemiany. Nie chciałbym spotykać się z drugim mną - stwierdził, poczym złożył na jej ustach delikatny, ulotny pocałunek.

Zaśmiała sie lekko.
-już jestem lepszą wersją ciebie
powiedziała z uśmiechem na ustach

Pokręcił głową.
- Nie możesz, bo jestem unikatowy - zbliżył do niej swoją twarz i dotknął nosem jej nosa, wykonując tak zwany eskimoski pocałunek.

Zaśmiała się lekko, zarzucając mu na ramiona obie dłonie.
-znów sobie coś wmawiasz
powiedziała z uśmiechem

Pokręcił energicznie głową.
- Nie wmawiam. Ja to wiem.

-yhym
mruknęła cicho przyciągając go jeszcze trochę do siebie
potem lekko go pocałowała.