Autor |
Wiadomość |
Gustav
Aktor/aktorka
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 15:01, 26 Wrz 2009 |
|
Podniósł brwi do góry. Bo uprawiacie ze sobą miłość - pomyślał zjadliwie.
- Możemy skończyć ten temat? - spytał w końcu. - Naprawdę nie obchodzi mnie, czy ze sobą śpicie czy nie - uśmiechnął się uroczo. Nieszczerze.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Effy
Dziennikarz
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 15:04, 26 Wrz 2009 |
|
Popatrzyła na niego z lekko otwartymi ustami.
Zaraz je zamknęła
czuła się nieswojo.
Josep widząc ich tylko sobie westchnął i uśmiechnął się.
-jak chesz-powiedziała.
Effy nie wiedząc co zrobić poderwała się z miejsca.
-musze...-zastanowiła się-do łazienki-powiedziała i łapiąc za torębkę poszła do niej jak najszybciej.
Josep popatrzył na nią a potem zwrócił się do Gustava.
-nie trzeba było tak ostro bracie..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gustav
Aktor/aktorka
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 15:08, 26 Wrz 2009 |
|
Odprowadził ją wzrokiem, a gdy zniknęła za drzwiami toalety odwrócił się w stronę Josepa.
- Hę? - spojrzał na niego spod przymrużonych, oczu nic nie rozumiejąc.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Effy
Dziennikarz
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 15:12, 26 Wrz 2009 |
|
Wzruszyła ramionami.
-wziąłeś Effs w dwa ognie, ona się skuliła i uciekła.
Spojrzał na niego.
Effy w tym czasie stała w łazience patrząc na siebie w lustrze.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gustav
Aktor/aktorka
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 15:14, 26 Wrz 2009 |
|
Wciąż nie rozumiał tego gościa.
- Stary, nie wiem o co ci do jasnej cholery chodzi - uśmiechnął się. - To chyba nie żaden wstyd, że z tobą chodzi, prawda?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Effy
Dziennikarz
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 15:31, 26 Wrz 2009 |
|
Josep roześmiał się.
-my naprawdę jesteśmy tylko przyjaciółmi
powiedział choć nie lubił się powtarzać.
Spojrzał na Gustava.
-ja to widzę, podoba ci się dlaczego jej tego nie powiesz?-spytał.-nie umówisz się z nią
Zaśmiał się.
-jeśli zaprosisz mnie, to się nie obrazę
powiedział.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gustav
Aktor/aktorka
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 15:38, 26 Wrz 2009 |
|
- Ha! Wielkie mi rzeczy - wywrócił oczami. - Wcale mi się nie podoba... - skłamał. - Poza tym - podniósł palec wskazujący - nie chciałbyś, żeby się ze mną spotykała. Tak samo jak ja z resztą, bo nie mam zamiaru jej zniszczyć.
Przymknął się, gdy dopiero teraz po przeanalizowaniu całej jego wypowiedzi przypomniał sobie jego ostatnie zdanie. Że co, proszę!?
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gustav dnia Sob 15:44, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Effy
Dziennikarz
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 15:44, 26 Wrz 2009 |
|
Josep patrzał na niego z lekkim uśmiechem na twarzy.
-zniszczyć?-spytał od tak w celu pogawędki.
Jo był spostrzegawczy i widział dużo więcej. Po maską gustaw był zły na nich za ten pocałunek, na Effy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gustav
Aktor/aktorka
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 15:48, 26 Wrz 2009 |
|
- Ta. Jak widać nie jestem jednych z tych miłych gości - uśmiechnął się sarkastycznie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Effy
Dziennikarz
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 22:29, 26 Wrz 2009 |
|
Wzruszył ramionami.
-To już nie mój problem-powiedział z uśmiechem.
wiedział, że Effy by się tak nie speszyła, gdyby chodziło o zwykłego znajomego.
W tym samym czasie Effy właśnie wychodziła z łazienki, po chwili jednak się znów do niej wróciła.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gustav
Aktor/aktorka
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 22:40, 26 Wrz 2009 |
|
- Mój też nie - odpowiedział hardo. - Nie moja wina jaki jestem - mruknął, patrząc na swoje danie i bawiąc się nim widelcem. Odwrócił głowę w kierunku drzwi łazienki w tym samym momencie, gdy Effy ponownie za nimi zniknęła.
- Doczekamy się jej do dwunastej? - spytał, wywracając oczami i znowu nawiązując o niej do bajki o Kopciuszku.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Effy
Dziennikarz
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 22:44, 26 Wrz 2009 |
|
Josep zaśmiał się i w końcu zabrał się do jedzenia.
-To ty tracisz-powiedział tylko.
Effy znów weszła do łazienki i stanęła przed lustrem patrząc na siebie.
Opanuj się, to był tylko pocałunek. Nic nie znaczył. Żaden z tych dwóch ani ten z Josepem, ani z Gustave. Opanuj się...
powtarzała sobie w myślach stojąc przed lustrem
dotknęła lekko swoich ust i westchnęła.
nie mogła zostać tu do jutra.
Ale jeszcze chwilkę tak..powiedziała do siebie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ashley Knight
Piosenkarz/piosenkarka
Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 22:46, 26 Wrz 2009 |
|
Weszła do środka i siadła przy jednym ze stolików.Zamówiła sobie jakieś danie.Mogli jej nie zauważyć bo siedzieli tyłem do niej.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gustav
Aktor/aktorka
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 22:49, 26 Wrz 2009 |
|
- A co ciebie to obchodzi co ja tracę? - odparował mu. Sam nie wiedział po co mu się wcześniej zwierzał. Żeby słyszeć takie frazesy? Wziął z kieliszka łyk wina. Nie wiedział się czym się bardziej stresuje. Tym, że Effy wciąż nie ma czy tym, że lada moment może wrócić. Zaczął stukać palcami w blat stolika. Jak na opanowaną osobę miał wiele nerwowych tików.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gustav dnia Sob 22:52, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Effy
Dziennikarz
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 22:53, 26 Wrz 2009 |
|
Josep zaśmiał się i pokręcił głową ale nic już nie powiedział.
Effy oderwała się od lustra i w końcu poszła do swojego stolika.
Usiadała sobie niby opanowana i spokojna, jednak znów chciała wrócić do łazienki.
-jestem-powiedziała
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|