Wejście (czerwony dywan)

J.w.

//Rezydencja Reese

Po obu stronach czerwonego dywanu już czekali fotoreporteży. Szofer zatrzymał się i wysiadł aby otworzyć drzwi swojej klientce. Podał jej rękę i Alice spokojnie wysiadła z samochodu. Wtedy też dziennikarze zaczęli głośno ją widać i robić masę zdjęć. Flashe były oślepiające, ale Ali zdążyła się do nich przyzwyczaić. Stanęła [link widoczny dla zalogowanych], projektu Katyi i uśmiechnęła się do reporterów. Przeszła kilka kroków i słysząc "Jeszcze my!", odwróciła się i po raz kolejny uśmiechnęła aby znów dać zrobić sobie zdjęcie. Kiedy już rporterzy mogli się nią nacieszyć weszła do środka.

//Sala bankietowa

/willa Smith'ów

Katya podjechała pod teatr. Szofer otworzył przed nia drzwi a kKat wysiadła. Fotoreporteży naczeli pstrykac jej zdjęcia, czego nie lubiła. Była ubrana w prostą i dość krótką [link widoczny dla zalogowanych] Przeszłą wolnym krokiem do końca i weszła do środka.

/Sala bankietowa

/ ???

Na taką galę nie wypadało, by przyjechała własnym autem, więc zarezerwowała limuzynę. Gdy tylko podjechali tuż pod wejście główne, poprawiła włosy i poczekała, aż szofer otworzy drzwi. Wysiadła trzymając proste plecy i mając uśmiech przyklejony na twarz. Przeszła te kilka metrów oddzielających ją od wejścia z wysoko uniesioną głową. Weszła do środka.

/ Sala bankietowa.

Na podjeździe zjawił się kolejny samochód. Dziennikarze nagle zainteresowali się nowym przybyszem, zastanawiając się, kto też teraz będzie ich nowych celem.
Kierowca wyszedł z pojazdu, po czym podszedł do drzwi, by pomóc damie siedzącej w środku. Kiedy Morgan wysiadała, posłała ciepłu uśmiech mężczyźnie, a następnie skierowała swój wzrok ku dziennikarzom. Jak zwykle jej osoba spotkała się z dużym zainteresowaniem mediów. Była w końcu znaną już osobistością. Jej pismo nie schodziło ze szczytu list najpopularniejszych magazynów dla kobiet, miała najlepszych pracowników i wielu chętnych ludzi ze świata show biznesu do współpracy.
Przez chwilę pozowała fotoreporterom, dając im się [link widoczny dla zalogowanych] w całej krasie. Uśmiechnęła się raz jeszcze, po czym przeszła do sali bankietowej.

/Sala bankietowa

// park

Wysiadła z limuzyny i zaraz pełno dziennikarzy i fleszy ja obleciało. miała na sobie [link widoczny dla zalogowanych].
Zrobiła kilka poz to zdjęć i przeszła dalej przez czerwony dywan.
//sala bankietowa

/?

Na podjazd wjechał stary, czarny mustang, z którego wysiadł zespół The Intruders w pełnym składzie. Z Kurtem na przedzie ruszyli do środka, całkowicie olewając fotoreporterów.

/Sala bankietowa

prześlizgnęła się jakoś do środka, no cóż, ona tu była tylko marnym dziennikarzem
uśmiechnęła się do siebie.

/sala bakietowa

//Park

Był tu, żeby dla odmiany zdobyć jakąś sensację i oczywiście wyrwać jakąś kobitkę Very Happy

//Sala B.

Zajechała przed budynek spóźniona. Nigdy więcej nie wynajmę tego szofera mruknęła niezadowolona w myślach, poprawiając włosy i sukienkę. Gdy drzwi się otworzyły , czekał na nią już jej asystent. Podał jej torebkę i również poprawił jej fryzurę.
-Jest dobrze - szepną i podał jej dłoń. Baby Jane wysiadła z samochodu i ruszyła czerwonym dywanem. Kilka razy zatrzymała się, pozując w się z najlepszej strony w precyzyjnie wyćwiczony sposób. Potem weszła do środka.
/sala bankietowa

/Sala bankietowa

The Intruders wyszli z sali wciąż się śmiejąc. Fotoreporterzy jak zwykle rzucili się i zaatakowali zespół błyskami fleszy. Kurt zapomniał zdjąć okulary. Zrobił to i od niechcenia rzucił je w tłum fanów, co wywołało ogólne wrzaski i piski. Podjechał ich samochód. Weszli do środka wciąż rozbawieni. Kurt zatrzasnął drzwi i mina automatycznie mu zrzedła. Pochylił się do przodu, oparł ręce na kolanach. Zamknął oczy.
- To co, jedziemy do jakiegoś baru? - zaproponował Jake wciąż się śmiejąc.
- Do domu. - mruknął Kurt.
- Co? Czemu? - zapytali.
- Zawieźcie mnie do domu... - to brzmiało niemal błagalnie.
Zrobili o co prosił.

/Mieszkanie Kurta

/sala bankietowa

Jej samochód , już czekał. Chwyciła kraniec suknie w rękę i wsiadła do środka.

/Rezydencja Cherry Modesitt

//Sala bankietowa

Wyszła z sali zupełnie zapominając o czekających tam fotoreporterach. Kiedy tylko znalazła się na czerwonym dywanie noc została jeszcze bardziej rozjaśniona przez flash'e aparatów. Podeszła od razu do samochodu i wsiadła do limuzyny. Zaraz potem kierowca odjechał w stronę jej rezydencji.

//Rezydencja Reese