Autor |
Wiadomość |
Alice
Aktor/aktorka
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
|
Wysłany:
Pon 19:54, 14 Wrz 2009 |
 |
J.w.
//?
Alice podjechała pod budynek wytwórni i zjechała windą do piwnic, gdize był mały plan zdjęciowy. Już czekały na nich scenariusze i krzesła aby mogli omawiać swoje role.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Peter Branson
Aktor/aktorka
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 20:13, 14 Wrz 2009 |
 |
/???
wszedł spokojnie na plan gdzie dostał scenariusz. Usiadł na swoim krześle i zaczął go przeglądać.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Alice
Aktor/aktorka
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
|
Wysłany:
Pon 20:38, 14 Wrz 2009 |
 |
- Dzień dobry Alice, Peter. Dzisiaj zaczniemy od sceny gdzie porucznik Moler przychodzi po raz pierwszy do Elizabeth i zabrania jej pisać. Masz wejść i zniszczyć maszynę do pisania, pokłóćcie się ale masz być pod wrażeniem jej odwagi i piękna. Oczywiście nie okazując tego za bardzo jej. - powiedział reżyser i usiadł na swoim krześle.
- Zaczynamy! - powiedział i nastała cisza. Alice wstała i spojrzała na scenariusz (improwizujmy). Według niego siedziała na krześle i pisała na maszynie więc usiadla znów na krześle udając, że to właśni robi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Peter Branson
Aktor/aktorka
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 21:50, 14 Wrz 2009 |
 |
Pete przytaknął. Spojrzał urywkowo w scenariusz.
Zaczął.
Wszedł z chukiem drzwi do pomieszczenia i pokazał.
- Panna Elizabeth? - zapytał i zmroził ją spojrzeniem. Gdy uzyskał odpowiedź zaczął znów.
- Ma pani zakaz pisqania tych bzdur !- krzyknął i zrzucił niby maszynę wywracając stół.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Alice
Aktor/aktorka
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
|
Wysłany:
Pon 22:03, 14 Wrz 2009 |
 |
- Dla pana nie ma znaczenia ani nazwisko ani wiek. Tak samo zabrania pan wszystkim pisania prawdy! - wstała i zamachnęła się aby uderzyć go w policzek.
- Boicie się, że poeci i dizennikarze ukarzą Waszą prawdziwą stronę? Za późno, panie nazisto. Wszyscy wiedzą, a nawet jeśli mnie pan zabije czy zniszczy moją maszynę to są inni, o których pan nie wie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Peter Branson
Aktor/aktorka
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 22:10, 14 Wrz 2009 |
 |
Udał wielce wnerwionego. A gdy jeszcze dostał w policzek to dodało akcji. Wziął i uderzył ją niby mocno a gdy leżała rzucił:
- To nie jest prawda! A tamtych i tak dorwe! - wrzasnął patrząc katem oka na reżysera.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Alice
Aktor/aktorka
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
|
Wysłany:
Pon 22:17, 14 Wrz 2009 |
 |
- Dobrze, dobrze. Ale wolałbym aby to odbyło się nieco inaczej. Elizabeth niech nie będzie aż tak agresywna. Niech podniesie rękę, ale nie uderzy go. Niech denerwuje go inteligencją, zadaje odpowiednie pytania. Jeszcze raz proszę. - powiedział i znów nastała cisza. Alice wstała i usiadła z powrotem na krześle udając pisanie na maszynie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Peter Branson
Aktor/aktorka
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 22:32, 14 Wrz 2009 |
 |
Pete znów wyszedł. Otworzył prowizoryczne drzwi z hukiem
- Panna Elizabeth? - zapytał mrożąc ja spojrzeniem. Gdy uzyskał odpowiedź zaczął znów.
- Ma pani zakaz pisania tych bzdur !- krzyknął i zrzucił niby maszynę wywracając stół. PO chwili w ruch poszły też jakieś przedmioty.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Alice
Aktor/aktorka
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
|
Wysłany:
Wto 13:53, 15 Wrz 2009 |
 |
- Elizabeth Crush, ale dla pana nie ma znaczenia ani nazwisko ani imię, prawda? - odgarnęła włosy i wstała. Zaczęła udawać, że zbiera szczątki maszyny z podłogi.
- Zabraniacie pisać każdemu bojąc się odkrycia nazitowskiej prawdy? Niestety jest za późno. Zniszczenie maszyny czy zabicie mnie nie przyniesie Wam już żadnego zwycięztwa. A to zdarzenie, opisane przez kogoś innego doskonale zaświadczy o Waszych zasadach moralnych.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Peter Branson
Aktor/aktorka
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 15:09, 15 Wrz 2009 |
 |
Udał ze się wpienia. Zamachnął się i udał że uderza ją.
- Nikt z Was nie przeżyje! - warknął i wywrócił jakąś półkę
- I wcale się nikogo nie boimy! - wrzasnął po czym popchnął nogą (oczywiście bardzo delikatnie) leżącą na podłodze Alice.
- Niech pani uważa! Jeszcze raz tu zawitam i pójdzie pani na rozstrzelanie ! - krzyknął i wyszedł z trzaskiem drzwi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Alice
Aktor/aktorka
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
|
Wysłany:
Śro 21:33, 16 Wrz 2009 |
 |
Idealnie przybrała na twarzy ból łapiąc się za brzuch.
- Myśli pan, że śmierć jest najgorszą rzeczą?! - krzyknęła za nim i przewróciła się na plecy śmiejąc się. Nadal widać było, że ją boli. W końcu jednak podniosła się z normlnym wyrazem twarzy czekając na opinię reżysera.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Peter Branson
Aktor/aktorka
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 7:42, 17 Wrz 2009 |
 |
Podszedł do Alice też czekając na reżysera.
- Świetnie! - powiedział reżyser i spojrzał w scenariusz - nie robimy scen po kolei - powiedział oznajmił i ogłosił - teraz ćwiczymy scenę w które się zakochujecie. est wieczór, mała uliczka w mieście - wytłumaczył i zostawił im pole do popisu.
Pete zerknął w scenariusz. Miał stać oparty o ścianę więc ustawił się dokładnie tam gdzie miał stać. Przybrał na twarzy jedną z masek.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Alice
Aktor/aktorka
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
|
Wysłany:
Czw 18:57, 17 Wrz 2009 |
 |
Pokiwała tylko głową i spojrzała do scenariusza. Miała właśnie dostarczać swój nowy rękopis do jednej z konspiracyjnych drukarni. Odgarnęła włosy i cofneła się do wejścia. Teraz szła spokojnie, co pewien czas się rozglądając. Trzymała mocno swoją torbę, do której wcześniej wsadziła sccenariusz, odgrywający teraz rękopis. Szła udając, że nie widzi Peter'a.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Peter Branson
Aktor/aktorka
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 21:40, 17 Wrz 2009 |
 |
Jednak on miał inną rolę xD
wyszedł jej na przeciw i zatokował drogę.
- A dokąd to się panienka wybiera? - zapytał spokojnie.
- Dokumenty poproszę - oznajmił i zaczął je przeglądać.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Alice
Aktor/aktorka
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
|
Wysłany:
Czw 21:57, 17 Wrz 2009 |
 |
Spojrzała na niego i lekko zmrużyła oczy. Mocniej zacisnęła dłoń na pasku torebki podając mu dokumenty.
- Mam przepustkę na nocne wychodzenie z domu. Coś się nie zgadza? - zapytała spokojnie. Wolała udawać, że niewiele ją on obchodzi. Chcąc pokazać, że jednak jej postać przeżywa pewnego rodzaju konflikt wewnętrzny, odwróciła głowę na bok i zamknęła na chwilę oczy biorąc głęboki wdech.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|